Ubarwienie oraz zachowania rozrodcze szablaka przepasanego - Sympertrum pedemontanum

Szablak przepasany Sympetrum pedemontanum to najmniejsza nasza ważka należąca do ważek różnoskrzydłych. Długość ważki w obserwowanej licznej populacji wyniosła 34 mm, a rozpiętość skrzydeł dłuższych to 55 mm i 52-53 mm krótszych.

Na stronie Ważki.pl można przeczytać: „Szablak przepasany (Sympetrum pedemontanum) to gatunek, występujący w małych skupieniach, nielicznie i lokalnie, na terenie niemal całej Polski….”.

Jest takie miejsce na terenie Zaborskiego Parku Krajobrazowego gdzie szablak przepasany występuje bardzo licznie. Idąc łąką wzdłuż kanałków: tych szerszych i głębszych, i tych węższych i płytszych, widzieliśmy licznie wylatujące z przybrzeżnej roślinności w swój dziewiczy lot juwenilne szablaki przepasane. Na odcinku 10 metrów jednego tylko brzegu kanału płynącego przez łąkę otoczoną lasami rosnącymi na wzniesieniach po obu jej stronach  przebywało w jednej chwili do 100 osobników płci obojga (2017 i 2018 r.). Całą populację mogę w przybliżeniu określić na 2,5 do 3 tysięcy osobników.

Jego występowanie jest rozciągnięte w czasie. W roku 2017 pierwsze osobniki pojawiły się dopiero pod koniec II dekady lipca. W roku 2018 pojawiły się dużo wcześniej, gdyż po 20 lipca obserwowaliśmy już zachowania rozrodcze, ale nadal pojawiały się liczne juwenilne ważki tego gatunku.

Natomiast w pierwszej dekadzie września 2018, były już mniej liczne, ale i tak na odcinku 10 metrów przebywało od 30 do 40 osobników. W tak licznej populacji nie sprawiało nam żadnego problemu obserwowanie samych ważek, jak i ich zachowań, z wyjątkiem obserwowania i udokumentowania przeobrażenia, czego nie udało nam się zrobić. 

Podobieństwa okresu juwenilnego

Fot. 1 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 2 Sympetrum pedemontanum - samica

W okresie juwenilnym zarówno samiec jak i samica są podobnie ubarwione. Górna część oka i przedtułów są jasno brązowe. Dolna część oka jest zielona. Bok tułowia jest żółty z wyraźnie widocznymi czarnymi szwami. Odwłok jest jasny od żółtego do jasnobrązowego. Zarówno u samca jak i u samicy twarz jest również żółta. Fot. 1, 2

Różnice okresu juwenilnego

Fot. 3 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 4 Sympetrum pedemontanum - samica

W tym okresie można już zauważyć różnice w ubarwieniu jak i kształtach pomiędzy samicą a samcem. Odwłok samicy jest poszerzony tylko w strefie segmentu 2 i 3, a od segmentu 4 do końca jest prosty. Fot. 4

Odwłok juwenilnego samca jest jasny, żółty i trwa to bardzo krótko, gdyż pojawia się jasny kolor brązowy. W widoku z góry odwłok samca jest poszerzony - segment 2 i segment 6 i 7. Zwężone są segmenty 3 i 4 oraz 9-10. Fot. 3

Fot. 5 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 6 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 7 Sympetrum pedemontanum - samica

Spodnia strona odwłoka jest ciemna już u teneralnej samicy. 

Z wiekiem staje się granatowa prawie czarna, a następnie z czasem jaśnieje za sprawą „pudrowego” woskowego nalotu. Na spodniej stronie odwłoka na segmentach 7-10 pozostają niewielkie żółte podłużne plamki, których woskowy nalot nie przykrywa. Pozostaje również czarna krawędź boczna odwłoka oraz dwie czarne plamki na wierzchu segmentu 8 i 9. Fot. 5-7

Fot. 8 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 9 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 10 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 11 Sympetrum pedemontanum - samiec

Spodnia strona odwłoka jest jasna u młodego samca, aż po kolor taki sam, jak wierzch odwłoka u osobnika dorosłego. Początek pojawienia się koloru czerwonego na odwłoku jest mało widoczny, gdyż nadal dominującym kolorem jest kolor jasnobrązowy. W krótkim czasie odwłok samca w stadium przejściowym staje się czerwony z widocznymi żółtymi plamkami. Wówczas wygląda podobnie jak przebarwiający się samiec szafranki czerwonej. W okresie młodzieńczym u samca są widoczne dwie czarne plamki na wierzchu segmentu 8 i 9, które u niektórych osobników pozostają, u innych znikają, a jeszcze u innych maleją. Krawędź boczna odwłoka u samca jest tak samo, jak u samicy czarna. Występują wraz z nią większe czarne plamki na boku segmentu 8 i/lub 9 – różnie z tym bywa u różnych samców. Fot. 8-11

Fot. 12 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 13 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 14 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 15 Sympetrum pedemontanum - samica

U dojrzałych samców odwłok jest intensywnie czerwony z nutą koloru malinowego, zarówno na górnej tak i na spodniej stronie odwłoka. Przedtułów jest ciemnobrązowy, a boki tułowia ciemnoczerwone. Fot. 12

U dojrzałych samic przedtułów jest brązowy, a boki tułowia są ciemnożółte do jasnobrązowego koloru. U niektórych samic pozbywających się młodzieńczego ubarwienia, mogliśmy obserwować pojawienie się jasnoczerwonego koloru na dolnej wardze (labium). Fot. 13

 Prawdopodobnie samice z tą wyraźną inną cechą w niedalekiej czasowo przyszłości nabiorą kolorów takich samych jak samce – staną się androchromatyczne i nie są rzadkością. Na fot. 14 samica „nabiera” na odwłoku koloru czerwonego podobnie jak ma to miejsce w przypadku samców.

U androchromatycznych samic na ciemnożółtych bokach tułowia wyraźnie widoczny jest też kolor czerwony. Fot. 15

Zarówno u samca, jak i samicy czarne szwy na tułowiu są delikatne, ale bardzo wyraźnie widoczne.

Fot. 16 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 17 Sympetrum pedemontanum - samica

Skrzydła (dokładnie to: żyłki) w końcowej części; od węzełka i powyżej radialnej 5 są jasne, prawie białe, następnie stają się kremowe tak u samca jak i u samicy. U dojrzałych samców są jasne, różowoczerwone, a u samic są żółtokremowe. 

U obu płci kostalna na odcinku od węzełka do 1-2 komórek przed pterostigmą jest tego samego koloru, co kolor żyłek w końcowej części skrzydła. Charakterystyczne przepaski na skrzydłach w ostatnich chwilach okresu teneralnego są ledwie widoczne, mają kolor jasnosiwy. (Fot.4 i 5)

U dojrzewających osobników stają się brązowe. Są różnej szerokości i kształtu oraz intensywności ubarwienia. Bywają dojrzałe osobniki z bardzo bladymi lub wąskimi przepaskami. U większość osobników obu płci tylna para skrzydeł u samej podstawy jest lekko zażółcona. Fot. 16-17 

Fot. 18 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 19 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 20 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 21 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 22 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 23 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 24 Sympetrum pedemontanum - samica

Fot. 25 Sympetrum pedemontanum - samica

Proces wybarwiania się pterostigm u samic jest wolniejszy, ale przebiega podobnie jak u samców. U dojrzewających osobników obu płci pterostigmy z jasnych prawie białych stają się kremowe, pomarańczowe, a dopiero później stają się blado czerwone w odcieniu różowym i z czasem nabierają intensywnej barwy różowoczerwonej. Pterostigmy samic są mniej jaskrawe. Fotografie 18-21 to samce, a fot. 22-25 to samice.

Fot. 26 Sympetrum pedemontanum - samica

Jak od każdej reguły trafia się wyjątek, tak nam udało się spotkać dojrzałą samicę, u której pterostigmy były jasne, nawet nie kremowe. Jest to wyjątek w obserwowanej populacji. Fot. 26 

Fot. 27 Sympetrum pedemontanum - młody samiec

Fot. 28 Sympetrum pedemontanum - samiec

Fot. 29 Sympetrum pedemontanum - młoda samica

Fot. 30 Sympetrum pedemontanum - samica

Szablak przepasany jest (umownie) zaliczany do szablaków czarnonogich, a to nie do końca jest zgodne z prawdą. Zarówno samice jak i samce na wewnętrznej stronie ud przedniej pary odnóży w wieku juwenilnym mają ubarwienie takie samo jak boczna strona tułowia, a z wiekiem wybarwiają się one podobnie tak, jak pterostigmy i stają się różowoczerwone, z tą różnicą, że nie są tak jaskrawe. Na fot. 27-28 są samce, a na fot. 29-30 samice.

Zachowania rozrodcze

Fot. 31 Sympetrum pedemontanum - samce i samica

Szablaki przepasane nocują zbiorowo w trawach z dala od zbiornika siedząc blisko siebie i nieważna jest płeć. Są to miejsca nagrzane za dnia, osłonięte lasem. Film powyżej i fot. 31

Fot. 32 Sympetrum pedemontanum - tandem, a powyżej samica

Fot. 33 Sympetrum pedemontanum - samiec z pochwyconą samicą

4 września 2018 r. do godziny prawie 7 była mgła, a temperatura wynosiła 16° C. Około godziny 9 pojawiło się zza chmur światło słoneczne i szablaki przepasane zaczęły „wybudzać się z odrętwienia”. Po toalecie i pozbyciu się zbędnych kropel rosy samce zaczęły chwytać samice. Pary przeważnie zwisały w miejscach gdzie jeszcze chwilę wcześniej „spały”. Fot. 32-33 

Fot. 34 Sympetrum pedemontanum - kopulujący tandem

W I dekadzie września 2018 r. szablaki przepasane rozród rozpoczynały około godziny 11. Liczne pary kopulowały nad zbiornikiem lub w jego pobliżu. Fot. 34

Fot. 35 Sympetrum pedemontanum - samiec i Orthetrum coerulescens - samiec

Fot. 36 Sympetrum pedemontanum - kopulujący tandem i samiec Orthetrum coerulescens

Miejsce bytowania i rozrodu szablaka przepasanego jest jednocześnie miejscem, które wybrały w tym samym celu również  lecichy małe (Orthetrum coerulescens). Nie odnotowaliśmy żadnej agresji pomiędzy tymi dwoma gatunkami.  Fot 35-36

Fot. 37 Sympetrum pedemontanum - kopulujący tandem i tandem składający jaja

Tandemy w trakcie składania jaj przysiadają na przybrzeżnych roślinach aby odpocząć lub ponownie kopulować, po czym wznawiają czynność składania jaj. Fot. 36-37

Fot. 38 Sympetrum pedemontanum - tandem w trakcie składania jaj

Fot. 39 Sympetrum pedemontanum - tandem w trakcie składania jaj

Szablak przepasany składa jaja w tandemie, poprzez uderzenia odwłokiem o powierzchnię wody. Fot. 38-39

Samice szablaka przepasanego nie składają samotnie jaj. Nie obserwowaliśmy takiego przypadku.

Fot. 40 Sympetrum pedemontanum - samiec

Obserwowaliśmy, jak z niewiadomych przyczyn latające tuż nad wodą samotne samce wykonują takie same ruchy całym sobą, jak wykonują z pochwyconą samicą w trakcie składania jaj z zachowaniem dystansu od powierzchni wody. Wygląda to tak, jakby miały „świadomość”, że są razem z samicą. Nie są to sporadyczne przypadki. Na zdjęciu jeden z wielu samców w trakcie takiego lotu. Fot. 40

Fot. 41 Sympetrum pedemontanum - samiec

To przykład samca szablaka przepasanego, który latając nad wodą nagle spadł i wpadł do niej. Najzwyklej przestał poruszać skrzydłami. Gdy już w niej był, nie poruszał się, nie starał wydostać się z niej, jak czynią to inne gatunki ważek. Po wyjęciu go z wody, gdy trochę wysechł pofrunął nad wodę i powtórzył tą samą czynność. To było spadanie. Nie poruszał skrzydłami. Fot. 41

Fot. 42 Sympetrum pedemontanum - samiec i samica

Fot. 43 Sympetrum pedemontanum - samiec i samica

Fot. 44 Sympetrum pedemontanum - samiec 

Fot. 45 Sympetrum pedemontanum - samiec i samica

Fot. 46 Sympetrum pedemontanum - samiec i samica

Fot. 47 Sympetrum pedemontanum -  samica

Na początku września wszystkie szablaki przepasane są już tylko dojrzałe. Rozród około godziny 13 nagle ustaje. Ważki zajmują dogodne dla siebie miejsca wzdłuż brzegów kanałów, a także w bliskiej odległości od miejsc rozrodu. Siedzą obok siebie samce i samice. Polują na owady i wygrzewają się. Trudno spotkać jakąkolwiek kopulującą parę, czy też składającą jaja. 

Powyższe zachowanie samicy wobec samca nie jest wyjątkiem. Wręcz przeciwnie, jest to widok często spotykany, ale najczęściej dochodzi do utarczek pomiędzy samcami. Prezentowany przykład jest nietypowy, gdyż to samica starała się przegnać samca z upatrzonego przez nią miejsca. Atakowała samca trącając go skrzydłami i robiła to dość często. W tym momencie próbowała przysiąść na wprost samca. Fot. 41  Przysiadła blisko samca. Jednak nie mogła znieść, że samiec zajmował miejsce, które ona sobie upodobała. Fot. 42 Samiec spokojnie siedział i odpoczywał. Zaczepki samicy nie robiły na nim żadnego wrażenia. Fot. 43 Samica nadal atakowała samca trącając go skrzydłami. Fot. 44-45 Dopięła swego po prawie 15 minutach. Samiec ustąpił. Wzleciał, zrobił małe kółeczko nad tym miejscem i się oddalił. Samica natychmiast zajęła,  z takim trudem zdobyte miejsce i oddała się błogim chwilom odpoczywania w ciepłych promieniach słońca. Fot. 44