Ubarwienie oraz zachowania rozrodcze szablaka przepasanego - Sympertrum pedemontanum
Szablak przepasany Sympetrum pedemontanum to najmniejsza nasza ważka należąca do ważek
różnoskrzydłych. Długość ważki w obserwowanej licznej populacji wyniosła
Na stronie Ważki.pl można przeczytać: „Szablak przepasany (Sympetrum pedemontanum) to gatunek, występujący w małych skupieniach, nielicznie i lokalnie, na terenie niemal całej Polski….”.
Jest takie miejsce na terenie Zaborskiego Parku
Krajobrazowego gdzie szablak przepasany występuje bardzo licznie. Idąc łąką
wzdłuż kanałków: tych szerszych i głębszych, i tych węższych i płytszych,
widzieliśmy licznie wylatujące z przybrzeżnej roślinności w swój dziewiczy lot
juwenilne szablaki przepasane. Na odcinku
Jego występowanie jest rozciągnięte w czasie. W roku 2017 pierwsze osobniki pojawiły się dopiero pod koniec II dekady lipca. W roku 2018 pojawiły się dużo wcześniej, gdyż po 20 lipca obserwowaliśmy już zachowania rozrodcze, ale nadal pojawiały się liczne juwenilne ważki tego gatunku.
Natomiast w pierwszej dekadzie września 2018, były już mniej
liczne, ale i tak na odcinku
Podobieństwa okresu juwenilnego
W okresie juwenilnym zarówno samiec jak i samica są
podobnie ubarwione. Górna część oka i przedtułów są jasno brązowe. Dolna część
oka jest zielona. Bok tułowia jest żółty z wyraźnie widocznymi czarnymi szwami.
Odwłok jest jasny od żółtego do jasnobrązowego. Zarówno u samca jak i u samicy
twarz jest również żółta. Fot. 1, 2
Różnice okresu juwenilnego
Odwłok juwenilnego samca jest jasny, żółty i trwa to bardzo krótko, gdyż pojawia się jasny kolor brązowy. W widoku z góry odwłok samca jest poszerzony - segment 2 i segment 6 i 7. Zwężone są segmenty 3 i 4 oraz 9-10. Fot. 3
Z wiekiem staje się granatowa prawie czarna, a następnie z czasem jaśnieje za sprawą „pudrowego” woskowego nalotu. Na spodniej stronie odwłoka na segmentach 7-10 pozostają niewielkie żółte podłużne plamki, których woskowy nalot nie przykrywa. Pozostaje również czarna krawędź boczna odwłoka oraz dwie czarne plamki na wierzchu segmentu 8 i 9. Fot. 5-7
Spodnia strona odwłoka jest jasna u młodego samca, aż po kolor taki sam, jak wierzch odwłoka u osobnika dorosłego. Początek pojawienia się koloru czerwonego na odwłoku jest mało widoczny, gdyż nadal dominującym kolorem jest kolor jasnobrązowy. W krótkim czasie odwłok samca w stadium przejściowym staje się czerwony z widocznymi żółtymi plamkami. Wówczas wygląda podobnie jak przebarwiający się samiec szafranki czerwonej. W okresie młodzieńczym u samca są widoczne dwie czarne plamki na wierzchu segmentu 8 i 9, które u niektórych osobników pozostają, u innych znikają, a jeszcze u innych maleją. Krawędź boczna odwłoka u samca jest tak samo, jak u samicy czarna. Występują wraz z nią większe czarne plamki na boku segmentu 8 i/lub 9 – różnie z tym bywa u różnych samców. Fot. 8-11
U dojrzałych samców odwłok jest intensywnie czerwony z nutą koloru malinowego, zarówno na górnej tak i na spodniej stronie odwłoka. Przedtułów jest ciemnobrązowy, a boki tułowia ciemnoczerwone. Fot. 12
U dojrzałych samic przedtułów jest brązowy, a boki tułowia są ciemnożółte do jasnobrązowego koloru. U niektórych samic pozbywających się młodzieńczego ubarwienia, mogliśmy obserwować pojawienie się jasnoczerwonego koloru na dolnej wardze (labium). Fot. 13
Prawdopodobnie samice z tą wyraźną inną cechą w niedalekiej czasowo przyszłości nabiorą kolorów takich samych jak samce – staną się androchromatyczne i nie są rzadkością. Na fot. 14 samica „nabiera” na odwłoku koloru czerwonego podobnie jak ma to miejsce w przypadku samców.
U androchromatycznych samic na ciemnożółtych bokach tułowia wyraźnie widoczny jest też kolor czerwony. Fot. 15
Zarówno u samca, jak i samicy czarne szwy na tułowiu są delikatne, ale bardzo wyraźnie widoczne.
Skrzydła (dokładnie to: żyłki) w końcowej części; od węzełka i powyżej radialnej 5 są jasne, prawie białe, następnie stają się kremowe tak u samca jak i u samicy. U dojrzałych samców są jasne, różowoczerwone, a u samic są żółtokremowe.
U obu płci kostalna na odcinku od węzełka do 1-2 komórek przed pterostigmą jest tego samego koloru, co kolor żyłek w końcowej części skrzydła. Charakterystyczne przepaski na skrzydłach w ostatnich chwilach okresu teneralnego są ledwie widoczne, mają kolor jasnosiwy. (Fot.4 i 5)
U dojrzewających osobników stają się brązowe. Są różnej szerokości i kształtu oraz intensywności ubarwienia. Bywają dojrzałe osobniki z bardzo bladymi lub wąskimi przepaskami. U większość osobników obu płci tylna para skrzydeł u samej podstawy jest lekko zażółcona. Fot. 16-17
Proces wybarwiania się pterostigm u samic jest wolniejszy, ale przebiega podobnie jak u samców. U dojrzewających osobników obu płci pterostigmy z jasnych prawie białych stają się kremowe, pomarańczowe, a dopiero później stają się blado czerwone w odcieniu różowym i z czasem nabierają intensywnej barwy różowoczerwonej. Pterostigmy samic są mniej jaskrawe. Fotografie 18-21 to samce, a fot. 22-25 to samice.
Szablak przepasany jest (umownie) zaliczany do szablaków czarnonogich, a to nie do końca jest zgodne z prawdą. Zarówno samice jak i samce na wewnętrznej stronie ud przedniej pary odnóży w wieku juwenilnym mają ubarwienie takie samo jak boczna strona tułowia, a z wiekiem wybarwiają się one podobnie tak, jak pterostigmy i stają się różowoczerwone, z tą różnicą, że nie są tak jaskrawe. Na fot. 27-28 są samce, a na fot. 29-30 samice.
Zachowania rozrodcze
4 września 2018 r. do godziny prawie 7 była mgła, a temperatura wynosiła 16° C. Około godziny 9 pojawiło się zza chmur światło słoneczne i szablaki przepasane zaczęły „wybudzać się z odrętwienia”. Po toalecie i pozbyciu się zbędnych kropel rosy samce zaczęły chwytać samice. Pary przeważnie zwisały w miejscach gdzie jeszcze chwilę wcześniej „spały”. Fot. 32-33
Miejsce bytowania i rozrodu szablaka przepasanego jest jednocześnie miejscem, które wybrały w tym samym celu również lecichy małe (Orthetrum coerulescens). Nie odnotowaliśmy żadnej agresji pomiędzy tymi dwoma gatunkami. Fot 35-36
Szablak przepasany składa jaja w tandemie, poprzez uderzenia odwłokiem o powierzchnię wody. Fot. 38-39
Samice szablaka przepasanego nie składają samotnie jaj. Nie obserwowaliśmy takiego przypadku.
Obserwowaliśmy, jak z niewiadomych przyczyn latające tuż nad wodą samotne samce wykonują takie same ruchy całym sobą, jak wykonują z pochwyconą samicą w trakcie składania jaj z zachowaniem dystansu od powierzchni wody. Wygląda to tak, jakby miały „świadomość”, że są razem z samicą. Nie są to sporadyczne przypadki. Na zdjęciu jeden z wielu samców w trakcie takiego lotu. Fot. 40
To przykład samca szablaka przepasanego, który latając nad wodą nagle spadł i wpadł do niej. Najzwyklej przestał poruszać skrzydłami. Gdy już w niej był, nie poruszał się, nie starał wydostać się z niej, jak czynią to inne gatunki ważek. Po wyjęciu go z wody, gdy trochę wysechł pofrunął nad wodę i powtórzył tą samą czynność. To było spadanie. Nie poruszał skrzydłami. Fot. 41
Na początku września wszystkie szablaki przepasane są już tylko dojrzałe. Rozród około godziny 13 nagle ustaje. Ważki zajmują dogodne dla siebie miejsca wzdłuż brzegów kanałów, a także w bliskiej odległości od miejsc rozrodu. Siedzą obok siebie samce i samice. Polują na owady i wygrzewają się. Trudno spotkać jakąkolwiek kopulującą parę, czy też składającą jaja.
Powyższe zachowanie samicy wobec samca nie jest wyjątkiem. Wręcz przeciwnie, jest to widok często spotykany, ale najczęściej dochodzi do utarczek pomiędzy samcami. Prezentowany przykład jest nietypowy, gdyż to samica starała się przegnać samca z upatrzonego przez nią miejsca. Atakowała samca trącając go skrzydłami i robiła to dość często. W tym momencie próbowała przysiąść na wprost samca. Fot. 41 Przysiadła blisko samca. Jednak nie mogła znieść, że samiec zajmował miejsce, które ona sobie upodobała. Fot. 42 Samiec spokojnie siedział i odpoczywał. Zaczepki samicy nie robiły na nim żadnego wrażenia. Fot. 43 Samica nadal atakowała samca trącając go skrzydłami. Fot. 44-45 Dopięła swego po prawie 15 minutach. Samiec ustąpił. Wzleciał, zrobił małe kółeczko nad tym miejscem i się oddalił. Samica natychmiast zajęła, z takim trudem zdobyte miejsce i oddała się błogim chwilom odpoczywania w ciepłych promieniach słońca. Fot. 44